Quantcast
Channel: CZEKOLADY – RECENZJE – Facet i Kuchnia
Viewing all 63 articles
Browse latest View live

Raw Cocoa mini – z orzechami laskowymi i białą morwą

$
0
0

Raw Cocoa mini – czekolada na jeden raz.

Tabliczki Raw Cocoa mini (25 gramów, 4 kostki) to nowość, która trafiła na polski rynek pod koniec lutego br. Na początek w dwóch smakach – kawowa z białą morwą (55% kakao) i ciemna z orzechami laskowymi (65% kakao). Czy pojawią się inne, na razie nie wiadomo.

RAW COCOA mini_02

Dla tych, którzy nie wiedzą, kilka słów o samej marce.

Raw Cocoa (wytwarzana przez Surovital) to najlepsza czekolada wytwarzana w Polsce – prawdziwa, organiczna, słodzona nierafinowanym cukrem kokosowym (a właściwie odparowanym nektarem z kwiatów palmy kokosowej), naturalnie wegańska (bez składników pochodzenia zwierzęcego) i bezglutenowa. Nie ma tu żadnych emulgatorów (takich jak np. obecna w większości czekolad lecytyna sojowa, słonecznikowa czy E476), barwników ani konserwantów. To w 100% czyste produkty, wytwarzane z ziaren kakao (głównie Criollo) i bakalii organicznego pochodzenia.

RAW COCOA mini_11

Tabliczki Raw Cocoa (obecnie już w 7 smakach – klasyczna gorzka 70%, z wiśnią i acai, z goji, z orzechami pecan i migdałowe cappuccino) oraz bakalie w czekoladzie (orzechy laskowe, brazylijskie, migdały, nerkowce, morwa, jagody inkaskie, jagody goji, figi, banany, rodzynki) sygnowane logo tej marki wytwarzane są z ekologicznego i nieprażonego (surowego – wyjątkiem jest tu tylko czekolada z pecanami) ziarna kakao, rozcieranego i konszowanego na zimno, czyli w temperaturze max. 45 stopni C. Takie ziarno nie traci walorów odżywczych, dzięki czemu wykonana z niego czekolada jest pełnowartościowym produktem spożywczym.

Między innymi ten szczegół odróżnia Raw Cocoa od tanich popularnych czekolad wytwarzanych na masową skalę, które składają się przede wszystkim z cukru, tłuszczu nie-kakaowego (często utwardzonego roślinnego) i emulgatorów. Warto mieć też na uwadze, że takie pseudo-czekoladowe wynalazki jak np. karmelowa Wedla zawierają dokładnie 0% kakao. Raw Cocoa to natomiast drugi biegun – czyli prawdziwa czekolada bez mydlenia oczu.

RAW COCOA mini_01

Jakie są nowe surowe czekoladki?

Przede wszystkim, plus (pierwszy) za to, że opakowania mają ‚okienko’, które zdradza, co znajduje się w środku oraz (drugi) za dodatek do czekolady bakalii w całości, a nie sproszkowanych i wmieszanych w masę (tak jest np. w czekoladzie z wiśnią i acai). Całe cząstki morwy i orzechów laskowych dają dużo fajniejszy efekt, nie tylko wizualny, ale też smakowy.

1. Mini kawowa z białą morwą

RAW COCOA mini_08

Mini kawowa z białą morwą jest… zaskakująco wyraziście kawowa, szczególnie jeśli zestawić ją z dotychczasową 50-gramową tabliczką ‚cappuccino migdałowe’. Smak kawy (migdałów zresztą też) w ‚cappuccino’ jest słabo zaznaczony, tu natomiast kawowe nuty zdecydowanie dominują. Tabliczka jest delikatna, gładka, jedwabista i kremowa, nie krucha i strzelająca przy łamaniu jak gorzkie czekolady z wyższą zawartością kakao. Jest też mocno słodka, a morwa i migdały dodatkowo tę słodycz podkreślają. Można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że ta tabliczka podbije serca i podniebienia wszystkich tych, którzy najchętniej sięgają po słodkie mleczne czekolady, gorzkich raczej się wystrzegając. Mini kawowa to tabliczka dla każdego, a dla miłośników kawy w szczególności. Z filiżanką espresso łączy się znakomicie.

Skład: nieprażone ziarno kakaowca, cukier z kwiatów palmy kokosowej, tłuszcz kakaowy, morwa biała 11%, migdały 9%, kawa mielona 0,5%, wanilia Bourbon (wszystkie składniki pochodzą z upraw ekologicznych). Zawartość kakao 55%.

RAW COCOA mini_10

2. Mini ciemna z orzechami laskowymi

RAW COCOA mini_06

Ciemna (nie gorzka*) z orzechami laskowymi to nasz faworyt. Takie połączenie to czekolada idealna, a jednocześnie wspomnienie smaków dzieciństwa. Uwielbiamy wszystkie orzechy (no, prawie… wszystkie za wyjątkiem ziemnych;-), ale tak już jakoś jest, że z czekoladą i kakao najlepiej komponują się właśnie laskowe. Orzechowa mini jest wytrawna, wyraźnie mniej słodka niż jej kawowa koleżanka, a struktura tabliczki – solidniejsza, twardsza i fajnie strzelająca pod zębami. FiK zawsze stawia na ciemne i gorzkie czekolady, dlatego z dwóch nowych mini bez cienia zwątpienia 😉 wybiera małą ciemną.

Teraz pora na Was – spróbujcie i zdecydujcie, która odpowiada Wam bardziej!

Skład: nieprażone ziarno kakaowca, cukier z kwiatów palmy kokosowej, tłuszcz kakaowy, orzechy laskowe 10%, wanilia Bourbon (wszystkie składniki pochodzą z upraw ekologicznych). Zawartość kakao 65%.

*Gorzkie zawierają minimum 70% kakao, a tu mamy 65%.

RAW COCOA mini_05

Dane wspólne dla obydwu tabliczek:

Cena: ok. 5 zł
Waga: 25 g
Gdzie kupić: SUROVITAL, Kuchnie Świata, Alma, Piotr i Paweł, TK Maxx, sklepy internetowe i stacjonarne ze zdrową żywnością
Producent: RAW COCOA | SUROVITAL

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

RAW COCOA mini_03


Chocolates Sole: hiszpańskie organiczne czekolady – z migdałami, cynamonem, imbirem, pomarańczą i malinami

$
0
0

Chocolates Sole – organiczne czekolady z Barcelony.

O dwóch tabliczkach SOLE (z chilli i oliwą extra vergine) pisaliśmy kilka/kilkanaście miesięcy temu, więc dziś tytułem przypomnienia tylko kilka słów o samej marce.

SOLE to mała rodzinna manufaktura, która rozpoczęła działalność w Barcelonie tuż po II wojnie światowej. Ich specjalność to ekologiczne czekolady o czystym składzie, bez rafinowanego cukru, emulgatorów, mleka i innych składników pochodzenia zwierzęcego, wolne od sztucznych aromatów czy barwników. Dzięki temu tabliczki SOLE są certyfikowane jako wegańskie i bezglutenowe.

Dla bardziej rzetelnej oceny wrażeń z próbowania poszczególnych tabliczek zestawiliśmy razem kilka smaków, które dotąd nie zostały opisane. Zestaw objął gorzką z całymi migdałami oraz ciemne w 3 ‘zimowych’ wariantach (z cynamonem, imbirem, pomarańczą) i maliną.

Sole 5 L_02

Czekolady opakowane są w sposób, który ma nawiązywać do naturalnych składników i ekologicznego procesu ich wytwarzania. Papier z recyklingu, prosta grafika i oszczędne barwy.

Sole 5 L_08

Każda z tabliczek jest twarda, zwarta i chrupka. Każda ma gładką i jednolitą strukturę. Lekko rozpuszczona na języku staje się delikatna i kremowa, a dotyczy to przede wszystkim tabliczek o niższej zawartości kakao (ciemnych 56%), czyli cynamonowej, malinowej, pomarańczowej i z imbirem.

Sole 5 L_05

Gorzka z prażonymi migdałami w całości (73% kakao) to inna liga i ta tabliczka smakuje nam najbardziej. Jest najmocniej wytrawna, najmniej słodka, a przy okazji najbardziej okazała – liczy sobie nie standardowe 100 g, ale 150 g oraz – w przeciwieństwie do pozostałych – dzieli się na duże prostokątne kostki oznaczone logo SOLE. Dzięki większej kubaturze zawiera więcej migdałów, które bez problemu ‘mieszczą się’ w takiej tabliczce całe. Rozdrobnione orzechy nie dawałyby takiego fajnego efektu. Całych, dużych migdałów jest w czekoladzie sporo (prawie 1/4 składu), co dodatkowo dobrze podkreśla jej twardość, solidność i chrupkość. Kto w czekoladzie cukier ceni najmniej, na pewno doceni walory właśnie tej SOLE.

Warto dodać, że do organicznej migdałowej SOLE dodaje się hiszpańskie migdały, a nie znacznie od nich tańsze i zdecydowanie gorsze jakościowo migdały kalifornijskie. Dlaczego kalifornijskie najlepiej omijać szerokim łukiem? W skrócie rzecz ujmując, wygląda to tak: zdecydowana większość światowej produkcji migdałów (ok. 80%) pochodzi z Kalifornii. Pszczoły, które zapylają kalifornijskie plantacje, są katowane nie mniej niż kurczaki trzymane w ciasnych, ciemnych klatkach na kurzych fermach. Amerykańskie pszczoły są eksploatowane ponad miarę, zapylają drzewa migdałowe właściwie non stop, a z uwagi na osłabienie i zwiększoną podatność na choroby faszeruje się je antybiotykami. Poza tym, przemieszcza się je na siłę w nowe obszary do zapylania (na teren upraw), nie dając czasu na odpoczynek i regenerację. Dodatkowo, z uwagi na coraz większe powierzchnie plantacji, pszczoły „łowi się” poza Kalifornią, w całych Stanach Zjednoczonych i zwozi je w przystosowanych do tego ciężarówkach na migdałowe plantacje w celu zwiększenia efektywności zapylania migdałowców. Tak produkowane migdały – bo trudno to nazwać uprawą – pozyskiwane są w procesie, w którym nikt nie zawraca sobie głowy poszanowaniem natury, dobrostanem pszczół i ich znaczeniem dla środowiska.

Sole 5 L_06

Sole 5 L_04

A wracając do czekolad, pozostałe 4 tabliczki są do siebie dość podobne, choć jednocześnie łatwo uszeregować je w kolejności od najlepszej do najsłabszej. Z naszej perspektywy ranking przedstawia się następująco:

  1. Czekolada z cynamonem
  2. Czekolada z pomarańczą
  3. Czekolada z imbirem
  4. Czekolada z malinami

Przede wszystkim, zawierają wyraźnie mniej kakao (56%), co sprawia, że trzeba je zaliczyć do kategorii nie ‘gorzkie’, a ‘ciemne’. Wszystkie są również zdecydowanie zbyt słodkie, przez co inne nuty smakowe zostały nadmiernie przytłumione. W każdej z czterech ww. czekolad cukier znajduje się na pierwszym miejscu listy składników i w smaku bardzo wyraźnie to czuć. Dotyczy to w szczególności imbiru i malin. O ile jeszcze nut imbirowych jako tako można się doszukać (choć smak czekolady przywodzi na myśl raczej słodkawy imbir marynowany aniżeli świeży, który jest ostry i charakterny), to niestety kwaskowatość malin trzeba już sobie tylko wyobrażać. Trochę to dziwne, biorąc pod uwagę, że zgodnie z etykietą w czekoladzie maliny stanowią 7 % składu, ale… czekolada z malinami smakuje jak słodki malinowy cukierek. Pomarańcza także nie jest zaznaczona zbyt mocno, tam jednak słodycz nie jest jednocześnie aż tak natarczywa. Najlepiej wypada tu cynamon – zdecydowany, mocny i dominujący, chociaż jest go 2%, czyli ponad 3x mniej niż malin w czekoladzie malinowej. W cynamonowej wyważenie poszczególnych smaków sprawia, że wydaje się, że czekolada jest bardziej gorzka niż w rzeczywistości, a cynamon daje dodatkowo fajny rozgrzewająco-rozweselający efekt:-). Z tych czterech ciemnych ponownie sięgnęlibyśmy tylko po cynamonową, ale kto lubi słodkie, łagodne czekolady smakowe, ten powinien być zadowolony z każdej z opisanych. To nie są wytrawne, gorzkie tabliczki, w których na pierwszym planie chodzi o kakao. To czekolady dla amatorów klasycznych słodyczy, którzy szukają zdrowszej, lepszej jakościowo i smakowo alternatywy dla popularnych wyrobów wielkich koncernów, w których ten czy inny smak osiąga się za sprawą zestawu sztucznych aromatów. Tak czy owak, każdą ze słodkich najlepiej łączyć z czarną, gorzką kawą albo ewentualnie herbatą.

Sole 5 L_07

Podsumowując, czekolada gorzka z migdałami – obok tabliczki z chilli i z oliwą – to jeden z hitów SOLE, a jednocześnie produkt o najlepszych proporcjach poszczególnych składników (kakao, migdały, a cukier dopiero na trzecim miejscu). Pozostałe powinny ucieszyć tych, którzy lubią sobie dosłodzić;-)

Sole 5 L_01

Składy:

Z migdałami: kakao, migdały (23%), cukier trzcinowy, masło kakaowe, wanilia. Kakao – 73%.
Z cynamonem: cukier trzcinowy, kakao, masło kakaowe, cynamon (2%), wanilia. Kakao – 56%.
Z pomarańczami: cukier trzcinowy, kakao, masło kakaowe, olejek eteryczny pomarańczowy (0,1%), wanilia. Kakao – 56%.
Z malinami: cukier trzcinowy, kakao, masło kakaowe, maliny (7%), wanilia. Kakao – 56%.
Z imbirem: cukier trzcinowy, kakao, masło kakaowe, imbir (2%), wanilia. Kakao – 56%.

Wszystkie składniki są ekologiczne, z certyfikatem potwierdzającym pochodzenie z organicznych upraw.

Opakowania: papier i bibuła
Waga: 100 g, za wyjątkiem migdałowej, która waży 150 g
Format: klasyczne prostokątne podzielone na 32 małe kostki, za wyjątkiem migdałowej – 12 dużych kostek

Gdzie kupić: sklep z żywnością organiczną www.firstclassfood.pl, ceny: od 10 do 17 PLN w zależności od wersji smakowej, w Hiszpanii ok. 4-5 EUR

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

Sole 5 L_03

Raw Cocoa – czekolada kokosowa | Konkurs

$
0
0

Raw Cocoa – wyjątkowa czekolada kokosowa. Nowa, mleczna, organiczna, wegańska i bezglutenowa.

Kokosowe tabliczki Cocoa w tradycyjnym dla tej marki 50-gramowym formacie to słodka czekoladowa nowość, która trafiła do sprzedaży pod koniec lipca.

Cocoa kokosowa L_05

Cocoa kokosowa L_03

Raw Cocoa (made by Surovital) to najlepsze czekolady wytwarzane w Polsce. Powstają w procesie from bean to bar, czyli od ziarna do tabliczki (a większość czekolad dostępnych na rynku to produkty z gotowej przetapianej kuwertury, co znacznie upraszcza produkcję, obniża koszty, a przede wszystkim wpływa na jakość końcowego produktu).

Czekolada Cocoa jest inna – prawdziwa, organiczna, słodzona nierafinowanym cukrem kokosowym (a właściwie odparowanym nektarem z kwiatów palmy kokosowej), naturalnie wegańska (bez składników pochodzenia zwierzęcego) i bezglutenowa. Nie ma tu żadnych emulgatorów (takich jak np. obecna w większości czekolad lecytyna sojowa, słonecznikowa czy E476), barwników ani konserwantów. To w 100% czyste produkty, wytwarzane z ziaren kakao i innych składników organicznego pochodzenia.

Tabliczki Raw Cocoa (aktualnie w 8 smakach – klasyczna gorzka 70%, z wiśnią i acai, z goji, z orzechami pecan, migdałowe cappuccino, kawowa mini z morwą oraz ciemna mini z orzechami laskowymi) oraz bakalie w czekoladzie (orzechy laskowe, brazylijskie, migdały, nerkowce, morwa, jagody inkaskie, jagody goji, figi, banany, rodzynki, daktyle plus 2 nowości – migdały i orzechy brazylijskie w czekoladzie Vegemilk) powstają z ekologicznego nieprażonego ziarna kakaowca, które jest rozcierane i konszowane (mieszane) na zimno – w temperaturze nieprzekraczającej 45 stopni C. Takie ziarno zachowuje pełnię walorów odżywczych, dzięki czemu wykonana z niego czekolada jest czymś więcej niż tylko łakociem – to pełnowartościowy produkt spożywczy, który – jak wszystko – warto mimo wszystko dawkować sobie z umiarem.

Jakość surowców – a w konsekwencji jakość finalnego wyrobu – to kluczowy element, który odróżnia produkty Cocoa od słodyczy wytwarzanych na masową skalę, które składają się przede wszystkim z cukru, tłuszczu nie-kakaowego (często utwardzonego roślinnego) i emulgatorów. Raw Cocoa to autentyczna czekolada, której bazą zawsze jest kakao, masło kakaowe i cukier kokosowy.

Cocoa kokosowa L_02

Nowa – kokosowa

Kokosowa tabliczka jest mleczna, nie biała, niech Was nie zmyli opakowanie. To propozycja przede wszystkim dla tych, którzy szukają wyraźnie słodkich smaków, a jednocześnie nie chcą iść na kompromis w temacie jakości słodyczy, po które sięgają. Ta czekolada wychodzi naprzeciw ich oczekiwaniom. Jeśli doceniasz koncept pt. surowa czekolada (z nieprażonego kakao), jeśli przywiązujesz wagę do jakości żywności, jeśli certyfikaty gwarantujące organiczne pochodzenie surowców mają dla Ciebie znaczenie, a jednocześnie wytrawne i gorzkie tabliczki uważasz za zbyt ekstremalne i czekałeś/czekałaś na coś słodszego, bardziej mlecznego niż nawet kawowa Cocoa z morwą – jesteś w domu.

Cocoa kokosowa L_06

Receptura tej czekolady jest – siłą rzeczy – nieco inna. W przeciwieństwie do tabliczek gorzkich i ciemnych, w których pierwsze skrzypce na liście składników gra surowe kakao, tu listę otwiera cukier z kwiatu palmy kokosowej, który zawiera magnez, potas, cynk i żelazo, witaminy z grupy B, przeciwutleniacze i aminokwasy, jest organiczny, ma niski indeks glikemiczny, co nie powoduje niekorzystnych wahań poziomu cukru we krwi – nie sposób zestawiać go więc ze zwykłym cukrem trzcinowym i syropami glukozowymi, które wypełniają popularne słodycze). Dalej, skład czekolady tworzą: tłuszcz kakaowy, nieprażone czyli surowe ziarno kakaowca, sproszkowane mleko kokosowe (10%) i wanilia Bourbon; zawartość masy kakaowej wynosi minimum 45%.

Nie da się ukryć, że czekolada jest bardzo słodka, ale taka ma być. To alternatywa dla innych produktów w portfolio Cocoa, w którym od lat niepodzielnie dominuje czekolada gorzka o min. 70% kakao. Gorzkie i bardziej kakaowe są inne tabliczki i większość bakaliowych oblewańców, dlatego jeśli wolisz czekolady wytrawne – sięgniesz właśnie po nie, a ta być może Cię nie przekona. Nam na jeden raz w zupełności wystarcza jedna mała kokosowa kostka, a i tak dodatek w postaci filiżanki dobrej czarnej kawy jest wówczas więcej niż mile widziany. Z całą pewnością przekona jednak dzieci, które co do zasady uwielbiają mleczne czekoladowe smaki, jak również wszystkich tych, którzy przejawiają większą słabość do łagodnych, mlecznych, kremowych, miękkich w strukturze tabliczek. Takich, które w mig roztapiają się na języku, a ich amatorom nie pozwalają poprzestać na jednym kawałku.

Czekolada jest słodka, a jednocześnie mocno kokosowa. Smak kokosa nie przepada gdzieś między słodkimi nutami, można nawet rzec, że uparcie walczy o dominację. Tabliczka jest bardzo kremowa, delikatna i jedwabista, jak na mleczną przystało. Bez dwóch zdań podbije serca i podniebienia wszystkich, którzy czekali na słodką, mleczną organiczną tabliczkę, sformatowaną tak, że nadaje się też do spożycia przez wegan i bezglutenowych.

Skład: cukier z kwiatu palmy kokosowej, tłuszcz kakaowy, nieprażone ziarno kakaowca, sproszkowane mleko kokosowe (10%), wanilia Bourbon (wszystkie składniki pochodzą z upraw ekologicznych). Zawartość kakao 45%.

Cena: ok. 10 zł
Waga: 50 g
Gdzie kupić: SUROVITAL, Kuchnie Świata, Alma, Piotr i Paweł, TK Maxx, Organic, Żabka, Fresh Market, Leclerc, Carrefour, Tesco, sklepy internetowe i stacjonarne ze zdrową żywnością
Producent: RAW COCOA | SUROVITAL

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

***

KONKURS

Jeśli chcesz zawalczyć o jeden z 4 fajnych zestawów nowych słodyczy Cocoa, podejmij wyzwanie i namierz dostępną na polskim rynku czekoladę o jak najgorszym składzie.

Jeśli już taką (lub kilka takich) znajdziesz, zrób zdjęcie produktu (może być np. komórką) i prześlij e-mailem na adres: kontakt@facetikuchnia.com.pl. W tytule wpisz ZŁA CZEKOLADA.

Nadesłane zdjęcia opublikujemy na facebooku w jednym zbiorczym katalogu, a autorów fotografii najbardziej (naszym zdaniem) zaskakujących czekolad pod względem składu nagrodzimy zestawami Cocoa.

Konkurs trwa do 4 września br. Dobrej zabawy!

WYNIKI:

Wyniki miały pojawić się do końca października i oto są. Katalog z nadesłanymi w ramach konkursu zdjęciami złych czekolad znajdziecie TUTAJ.

Trafiły do niego wszystkie przysłane zdjęcia, za wyjątkiem tych, które:

a) zostały przesłane w e-mailach nieodpowiednio zatytułowanych (warunki konkursu zostały jasno opisane, filtrowanie jest bezlitosne, a ilość otrzymywanych przez FiKa emaili zatrważająca, dlatego nie było mowy o poszukiwaniu zaginionych zgłoszeń w czeluściach skrzynki pocztowej),
b) zostały odbite przez przepełnioną skrzynkę (tu podziękowania dla wszystkich, którzy nadsyłali zdjęcia w rozmiarze 5-10-15 MB, uczestnicy konkursu mogą dodatkowo dziękować sobie nawzajem, ponieważ jedni ponieśli konsekwencje lekkomyślności drugich).

Tak czy owak, nagrody otrzymują:

Martyna Piasecka
Diana Kowalczyk
Anna Domagalczyk
Karmilla vel Jagoda

Przy okazji, mamy nadzieję, że żadna z Pań nie jest autorem dzisiejszego komentarza dodanego pod tym postem przez niejaką OLĘ o niezwykle wiarygodnie brzmiącym adresie e-mailowym pt. email@email.com :-). A gdyby jednak, niech chociaż przesyłka, która za jakiś czas dotrze pod wskazany adres, ukoi skołatane nerwy i ograniczy skłonność do dostrzegania spisków tam, gdzie ich nie ma. Zamiast awanturować się o sygnalizowany przez nas kilkukrotnie brak czasu, stanowiący bezpośrednią przyczynę odroczenia w czasie publikacji wyników konkursu, warto było może np. przespacerować się do najbliższych delikatesów i wydać 10 PLN na któryś z produktów Raw Cocoa 😉 Koszt żaden, a pozytywny efekt gwarantowany :-) Tak czy owak, kolejny konkurs czekoladowy na pewno nie pojawi się tu wcześniej niż w nowym roku, a może nawet za kolejnych kilka nowych lat? Zbyt wiele nadeszło e-maili z pretensjami i żądaniami publikacji wyników tu i teraz, co tu kryć, e-maili zwyczajnie bezczelnych i chamskich, by FiK znów bawił się w Nieświętego Mikołaja.

Laureatom gratulujemy i życzymy smacznego :-) W sprawie adresów do wysyłki skontaktujemy się z Wami e-mailowo 1 listopada br.

Cocoa kokosowa L_08

Cocoa kokosowa L_07

Original Beans – Piura Porcelana | Gorzka czekolada 75%

$
0
0

Original Beans – Piura Porcelana.

Ostatnia z czterech z trudem wyszukanych w Brugii czekolad o składzie, który nie niepokoił i nie hamował skutecznie przed zakupem, to Piura Porcelana Original Beans.

czekolada-original-beans_02

Original Beans to marka organicznych i ekologicznych czekolad wytwarzanych w Szwajcarii. Z jakościowej wyższej półki:

  • są single grain, co oznacza tyle, że nazwa (i pochodzenie) odmiany ziaren kakao, z których powstała dana tabliczka, podana jest na etykiecie,
  • etykieta podaje również czas konszowania (mieszania), które wynosi 22 godziny,
  • tabliczki powstają w jedynym akceptowalnym trybie from bean to bar (od ziarna do tabliczki),
  • mają czyste składy (jeśli chodzi o gorzkie, mlecznych nie sprawdzaliśmy; z wiadomych względów tylko gorzkie są wegańskie),
  • otrzymują nagrody Academy of Chocolate,
  • pakowane są w kartonowe i foliowe opakowania w 100% recyklingowalne,
  • posiadają rekomendacje gwiazdkowych kucharzy, którzy korzystają z nich w swoich restauracyjnych kuchniach,
  • producent angażuje się w proces ochrony środowiska (odnowa lasów, wspieranie fair trade).

czekolada-original-beans_03

Krótko mówiąc, Original Beans wyposażona jest we wszystko – lub prawie wszystko – to, co ma szansę spodobać się zarówno tym naprawdę przejętym jakością nie tylko samej czekolady, ale i szerzej – życia, jak i po prostu hipsterom, którzy lubią sięgać po to, co jest obecnie autentycznie na topie.

czekolada-original-beans_07

czekolada-original-beans_05

Piura Porcelana to nieskazitelna pod względem składu gorzka tabliczka produkowana z kakaowych ziaren Porcelana. Eleganckie opakowanie, aromatyczna, delikatna w formie czekolada skusiła nas przede wszystkim czystym składem, a sam smak… zaskoczył. I trochę rozczarował. Po Porcelanie o wysokiej zawartości kakao można było (należało?) spodziewać się gorzkiej o złożonym, wyjątkowym smaku. Raczej łagodnej, z wyraźnie zaznaczonymi nutami owoców i tym magicznym CZYMŚ, a tu… prawie nic z tych rzeczy. Bardzo nieśmiałe nuty limonki i mocniejsze prażonych orzechów (może lekko karmelowych pekanów?) i tyle. Czekolada w smaku jest zaskakująco płaska i bez wyrazu, zupełnie inna niż np. absolutnie doskonała Porcelana Domori (jej próbowanie jest przeżyciem) czy Amedei.

Prezencja na półce przekonuje do zakupu, skład umacnia w podjętej decyzji, ale po spróbowaniu raczej brak argumentów do sięgnięcia po kolejne sztuki. Chyba, że z ciekawości, czy wrażenia się powtórzą.

Tak czy owak zawsze warto spróbować, ponieważ każdy interpretuje smaki inaczej, ale z drugiej strony jeśli ktoś miałby wybierać pomiędzy czekoladą dobrą i lepszą, nie ma co kryć, że rozsądniej jest zainwestować w Porcelanę Domori albo Amedei.

czekolada-original-beans_03

Skład: kakao (from bean to bar, Peru), masło kakaowe, cukier trzcinowy. Zawartość kakao 75%, konszowana 22 godziny
Cena: ok. 7-8 EUR
Waga: 70 g
Gdzie kupić: Brugia, dobre sklepy z czekoladą
Producent: Original Beans, Szwajcaria

Czekolada jest bezglutenowa i wegańska

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

czekolada-original-beans_08

CHOC’FLEURS – gorzka czekolada z płatkami kwiatów i nasionami konopi

$
0
0

Choc’Fleurs – gorzka czekolada z płatkami kwiatów i nasionami konopi.

Choc’Fleurs to francuskie ekologiczne i organiczne czekolady z płatkami kwiatów, które narodziły się w małej winiarskiej wiosce Morogues, położonej gdzieś pomiędzy Sancerre i Bourges, w krainie Berry. Gminę Morogues zamieszkuje dziś kilkaset osób, a gęstość zaludnienia wynosi ok. 20 osób/km². W takim miejscu można zapomnieć o problemach zabieganego miejskiego dnia codziennego i zająć się tym, co w życiu ważne; na przykład wytwarzaniem organicznej craftowej czekolady.

czekolada-hemp-france_06

Czekolady Choc’Fleurs mają klasyczny format 100-gramowych tabliczek, a tym, co je wyróżnia, jest dodatek kwiatów. Nie kruszonego kakao, nie goji czy orzechów, a kolorowych kwiatowych płatków, które nie mają może znaczącego wpływu na smak, ale niewątpliwie dodają słodyczom wyjątkowego aromatu i urody.

czekolada-hemp-france_03

czekolada-hemp-france_05

Wszystkie czekolady wytwarzane są ze składników organicznego pochodzenia. Nie ma chemii, emulgatorów, barwników, olejków eterycznych i innych sztucznych aromatów. Dla Choc’Fleurs – jak sami podkreślają – to kwestia etyki.

czekolada-hemp-france_02

Każda tabliczka jest ręcznie dekorowana jadalnymi kwiatami (nagietek, hibiskus, lawenda, etc.), francuskimi oczywiście. Prócz cieszących oko barwnych płatków w części tabliczek można znaleźć także inne dodatki, np. różne ekologiczne nasiona, suszone owoce, etc.

Linia czekolad jest tylko jedna i obejmuje 27 wariantów smakowych – od gorzkich, przez mleczne, po białe. Białe, jak wiadomo, to generalnie nie czekolada, ale trzeba przyznać, że ich dwie białe czekolady z kurkumą wyglądają naprawdę ciekawie (ten kolor!), a ta z dodatkiem imbiru mogłaby osłodzić zimę niejednemu łasuchowi. Białe białymi, ale do rzeczy: najlepsze i tak są gorzkie :-)

Tabliczka, którą widać na zdjęciach, to Choc’Fleurs Nature, czyli 70% gorzka z kwiatami i prażonymi niełuskanymi nasionami konopi. Konopi jest mniej i nie są tak wyczuwalne jak w konopnej sycylijskiej made by Modica, ale dodają całości fajnej chrupkości i dobrze kontrastują z idealnie gładką, jedwabistą tabliczką. Kwiaty przełamują kakaowy aromat i bez wątpienia stanowią efektowny ozdobnik. Słodycz utrzymano w ryzach, cukier nie przytłumia wytrawnego smaku, a jedyne, co można by zmienić, to dorzucić więcej nasion konopi. Wystarczyłaby tylko garść dodana do środka, z kwiatową dekoracją pozostawioną bez zmian, ale tak jak jest też jest dobrze.

Dodatkowa uwaga: organiczne jadalne kwiatowe płatki można nabyć również oddzielnie, pakowane w 20 g torebki – świetnie nadają się do wszelkich kulinarnych zastosowań, szczególnie jesienią i zimą, kiedy o świeże jadalne kwiaty jest trudniej. Marka Choc’Fleurs to nie tylko czekolady i płatki, ale także herbaty, sól i cukier – wszystko w 100% organiczne.

Skład: kakao (min 71,5%), masło kakaowe, cukier trzcinowy, ekologiczne kwiaty, prażone nasiona konopi. Wszystkie składniki są pochodzenia organicznego (z certyfikatem AB – Agriculture biologique).
Cena: ok. 5 EUR
Waga: 100 g
Gdzie kupić: CHOC-FLEURS
Producent: CHOC-FLEURS, Francja

Czekolada jest bezglutenowa i wegańska

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

czekolada-hemp-france_04

Cacao Crudo by Loverdiana

$
0
0

Cacao Crudo by Loverdiana – organiczna gorzka czekolada 90%.

Ten, kto wymyślił nazwę dla marki, jest mistrzem brand namingu :-) Jakie jest pierwsze i najprostsze skojarzenie po stronie odbiorcy wywołane hasłem crudo? Jak crudo, to prosciutto, a ono chyba każdemu przywodzi na myśl Włochy. I to w najlepszym możliwym wydaniu (może z wyjątkiem vegan;-), bo przecież prawdziwe prosciutto to najczystsza forma szynki. Dwa składniki: surowe, wysokiej jakości mięso i sól. Plus oczywiście czas, który jest niezbędny, by jedno z drugim zagrało i finalnie dało znakomity rezultat.

cacao-crudo-l_03

cacao-crudo-l_09

Cacao Crudo to z kolei najczystsza i najbardziej wartościowa postać czekolady. Składniki mamy tu wprawdzie nie dwa, a cztery, ale kakao jest crudo w 100%. Jeśli jesteś z Polski i zwracasz uwagę na jakość czekolady, lektura składu Cacao Crudo doprowadzi Cię do jednego wniosku: to włoski odpowiednik polskiej Raw Cocoa.

Cacao Crudo to surowe ziarno kakaowca Criollo, masło kakaowe Criollo, nektar z kwiatu palmy kokosowej zamiast cukru oraz wanilia. Bez śmieci typu gluten, soja, laktoza, lecytyny różnego rodzaju, barwniki czy aromaty. Jest tu nawet lepiej niż w Cocoa, ponieważ kakao mamy tu więcej (90%), a słodzidła zdecydowanie mniej. Do tego wszystkie składniki są pochodzenia organicznego, a czekolady wytwarzane są ręcznie. Ideał. Nie zmieniamy zdania o tabliczkach Domori (doskonałe!), Modica (jedyne w swoim rodzaju) czy Amedei, ale surowa włoska czekolada spod szyldu Cacao Crudo jest pod wieloma względami wyjątkowa.

cacao-crudo-l_12

cacao-crudo-l_11

To pierwsza włoska czekolada organiczna wytwarzana ręcznie, z surowego kakao prażonego w niskiej temperaturze (max. 42 stopnie), dzięki czemu zachowuje ono pełnię walorów odżywczych. Co ważne, nie jest zbyt słodka. To skondensowana, zamknięta w małej 50-gramowej tabliczce łagodna, wyważona intensywność najwyższej jakości prawdziwego, szlachetnego kakao, obłędnie pachnąca wanilią. Aksamitna, delikatna, rozpływa się na języku. Bez goryczki, bez kwasowych nut, które części z Was przeszkadzają np. w gorzkiej lub wiśniowej czekoladzie Cocoa. Cacao Crudo jest skomponowana doskonale, nic dodać, nic ująć. Szkoda tylko, że w sklepie, w którym ją znaleźliśmy, nie było nic więcej poza 2 wariantami – czysta gorzka 80% i 90%, ale na początek lepsze to niż nic.

W tej tabliczce dopracowane jest wszystko: od klasycznej stylistyki i formy opakowania (tektura i folia są z recyklingowalnych materiałów przyjaznych środowisku, a tusz użyty do druku – roślinny i biodegradowalny), przez format i design (oszczędne w wyrazie kostki ze skromną grafiką) po rewelacyjny smak, który spełnia wszystkie oczekiwania co do surowej gorzkiej wysoko kakaowej czekolady. Rozmiar i waga są dokładnie takie, jakie powinny być. Tabliczka 50 g to porcja w sam raz dla 2 osób na 1-2 podejścia, w zależności od poziomu natężenia jesiennej chandry.

cacao-crudo-l_06

cacao-crudo-l_07

Podsumowując, Cacao Crudo to czekolada warta swojej ceny. Nieco ponad 5 EUR za 50 gramów czekoladowego szczęścia nie jest wygórowaną ceną. Jeśli będziecie mieć okazję – kupujcie. Chrup! 😉

Czekolada jest bezglutenowa i wegańska

Skład: kakao Criollo, masło kakaowe Criollo, nektar z palmy kokosowej, wanilia. Zawartość kakao 90%
Cena: 5,20 EUR
Waga: 50 g
Gdzie kupić: Włochy, Cacao Crudo
Producent: Cacao Crudo, Labico (Roma), Italy

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

cacao-crudo-l_02

Francisco Bresco – gorzka czekolada 80% kakao

$
0
0

Francisco Bresco – gorzka czekolada 80%.

Grudniowe święta to m.in. czas wzmożonego zainteresowania czekoladą i wzrostu jej sprzedaży. Wyroby z czekolady to popularny prezent mikołajkowy, a także częsty dodatek do wszelkich innych podarków. Coś słodkiego ucieszy prawie każdego :-)

Warto w tym miejscu przypomnieć, że czekolada czekoladzie nierówna, a jakość surowców i czystość składu nie jest mocną stroną popularnych czekoladowych marek (ZOBACZ). Smak prawdziwej czekolady nie bierze się z emulgatorów, cukrów i aromatów, a te właśnie coraz częściej wypełniają większą część składu tzw. czekolady. Jedyną „zaletą” takich produktów, jeśli w ogóle można to rozpatrywać w takich kategoriach, jest cena. Niska, dlatego że nic wartościowego się za nią nie kryje. Jak się przed tym ratować? Przed zakupem warto czytać składy, ponieważ masowi producenci bez skrupułów nazywają czekoladą coś, co nawet obok niej nie leżało*.

Dziś kilka słów o kolejnej dobrej czekoladzie, na którą warto wydać pieniądze: Bresco.

bresco-80-l_05

O tym, że produkty Bresco to szatański wynalazek, wspominałem kilka lat temu we wpisie o niesamowitej, mocno korzennej czekoladzie do wypieków tej samej marki:

Bresco_05

Czekolada Bresco z korzennymi przyprawami

Bresco to hiszpańska rodzinna firma z siedzibą w Benabarre (Aragonia), której początki sięgają połowy XIX wieku. Wachlarz produktów marki jest szeroki i obejmuje czekolady, kuwertury, kakao, owoce w czekoladzie, nugat, pralinki, trufle, batoniki, czekoladki, ciastka, a nawet oliwę z czekoladą i korzennymi przyprawami. Z perspektywy FiKa najfajniejsze są klasyczne gorzkie i ciemne czekolady (można z nich zrobić np. świetne zimowe KOŁO RATUNKOWE), kakao (używałem go np. w przepisie na te CIASTKA) i kuwertury/czekolady do wypieków.

bresco-80-l_03

bresco-80-l_02

Gorzka 80% to słusznych rozmiarów tabliczka (350 g) podzielona na solidne, spore kostki (każda o wadze blisko 30 g). Czekolada jest twarda jak kamień, zdecydowanie nie do gryzienia dla osób o słabym uzębieniu. Najlepiej kroić ją ostrym nożem; ze standardowym łamaniem na kawałki może być po prostu trudno.

bresco-80-l_04

Smakuje doskonale – to czyste kakao, trochę cukru i wanilia. Jest wyrazista, wytrawna, mało słodka, a format tabliczki sprawia, że jedna kostka wystarcza za konkretną porcję czekoladowej przyjemności. Do dobrej czarnej kawy jak znalazł. Warto kupić, najlepiej od razu w większej ilości. Jeśli w najbliższym czasie nie wybierasz się do Hiszpanii, nie marudź –> czeka na Ciebie sklep online :-)

bresco-80-l_8

*Sprawdź skład np. karmelowej czekolady Wedla.

Skład: kakao (80%), cukier, wanilia
Nie zawiera soi. Bezglutenowa.
Zawartość kakao w czekoladzie: min. 80%
Waga: 350 g
Opakowanie: kartonik i folia
Producent: Francisco Bresco, Benabarre, Hiszpania

Gdzie kupić: Casa Calvet, Barcelona

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

bresco-80-l_01

Raw Cocoa – biała surowa czekolada z pistacjami i solą

$
0
0

Raw Cocoa – biała surowa czekolada z pistacjami i solą.

Nowa biała organiczna surowa czekolada Raw Cocoa to kolejna 50-gramowa tabliczka, tym razem w wersji z solą himalajską i pistacjami.️

raw-cocoa-white-pistachios-l_03

raw-cocoa-white-pistachios-l_06

Dlaczego biała, skoro ma taki kolor?

Biała, ponieważ nie zawiera kakao (tylko organiczne masło kakaowe), a karmelowa w kolorze, ponieważ jest słodzona nektarem z kwiatów palmy kokosowej. To fajne słodzidło nadaje czekoladzie charakterystycznej barwy i karmelowego posmaku.

W przeciwieństwie do tabliczek gorzkich i ciemnych, w których pierwsze skrzypce na liście składników gra surowe kakao, tu listę otwiera wspomniany wyżej odparowany nektar z kwiatu palmy kokosowej, który zawiera magnez, potas, cynk i żelazo, witaminy z grupy B, przeciwutleniacze i aminokwasy, a do tego jest organiczny i ma niski indeks glikemiczny.

Dodatki, czyli sól w kryształkach i pistacje w całości, których jest całkiem sporo (16%) fajnie kontrastują z kremową, słodką i delikatną masą czekoladową.

raw-cocoa-white-pistachios-l_05

Biała z solą i pistacjami jest ciekawsza w smaku niż opisywana jakiś czas temu kokosowa. Sól i pistacje są w stanie przekonać FiKa nawet do białej czekolady 😉 Kokosowa jest dużo słodsza i bardziej jednorodna w smaku, a tu sól i pistacje dają interesujący, nietuzinkowy rezultat, chociaż soli mogłoby być nieco więcej. Tak czy owak, dla każdego coś miłego – jeśli lubisz słodkie, pokochasz kokosową, a jeśli szukasz czegoś innego, a jednocześnie z gorzkimi nie jest Ci po drodze – biała z pistacjami powinna Cię przekonać.

Biała z pistacjami – tak samo jak inne słodycze Raw Cocoa – jest naturalnie wegańska, bezglutenowa i w 100% organiczna; wszystkie surowce wykorzystywane w procesie produkcji są pochodzenia organicznego. Z uwagi na brak w składzie kakao czekolada powinna być również odpowiednia dla osób z alergią na kakao.

Uprzedzając ewentualne pytania, generalnie tradycyjne białe czekolady uważamy za niejadalne badziewie (o czym była tu mowa niejeden raz), ale tabliczka Raw Cocoa to coś innego. To jedyny taki produkt na rynku – smaczny, czysty i – co w przypadku białej czekolady jest szczególnie istotne – zdrowy (pod warunkiem, że jedzony z umiarem). Taka czekolada może stanowić alternatywę dla marnej jakości białych tabliczek wypakowanych rafinowanym cukrem trzcinowym i tanimi tłuszczami roślinnymi, które obok masła kakaowego nawet nie leżały. Jeśli szukasz jadalnej białej czekolady, spróbuj tej.

Przeczytaj też o innych produktach RAW COCOA

Skład: odparowany nektar z kwiatu palmy kokosowej, masło kakaowe, migdały, pistacje (16%), sól himalajska (1%), wanilia Bourbon. Masa kakaowa – min. 36%

Cena: ok. 10 zł
Waga: 50 g
Gdzie kupić: SUROVITAL, Kuchnie Świata, Alma, Piotr i Paweł, TK Maxx, Organic, Żabka, Fresh Market, Leclerc, Carrefour, Tesco, sklepy internetowe i stacjonarne ze zdrową żywnością
Producent: RAW COCOA | SUROVITAL

raw-cocoa-white-pistachios-l_02

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

***
KONKURS

Jeśli chcesz zawalczyć o jeden z 3 fajnych zestawów słodyczy Cocoa, w komentarzu pod tym postem napisz, jaka czekolada najbardziej kojarzy Ci się z dzieciństwem. Jeśli dorastałeś/-aś w parszywym PRL-u, możesz napisać też o jakimś czekoladopodobnym wynalazku 😉

Dodając komentarz pod wpisem na blogu, nie przejmuj się komunikatem o spamie. Żaden komentarz nie zginie i po zaaprobowaniu zostanie opublikowany na stronie.

Na Wasze wpisy czekamy do 16.01.2017. Dobrej zabawy!

raw-cocoa-white-pistachios-l_04


Artisans du Monde: Chocolat Noir 85%

$
0
0

Artisans du Monde: organiczna gorzka czekolada 85%.

Artisans du Monde to pierwsza we Francji sieć ok. 200 specjalistycznych butików oferujących produkty z różnych rejonów świata (nie tylko spożywcze, choć te przede wszystkim) wytwarzane z poszanowaniem reguł sprawiedliwego handlu. Sieć prowadzi także działalność edukacyjną, propaguje odpowiedzialną konsumpcję i wspiera idee fair trade i zrównoważonego rozwoju.

Chocolat Artisans du Monde L_04

Czekolady Artisans du Monde powstają z kakao dostarczanego z Boliwii przez El Ceibo i pozyskiwanego zgodnie z regułami fair trade (sprawiedliwy handel). El Ceibo to zrzeszenie producenckie boliwijskich rolników, istniejące od lat ’70 ubiegłego stulecia. Na tropikalnych terenach Alto Beni następują kolejno uprawa, zbiory, suszenie i przetwarzanie organicznego niealkalizowanego (surowego) kakao, którego sprzedaż od lat stanowi podstawę utrzymania tubylców.

Chocolat Artisans du Monde L_05

Gorzka czekolada spod szyldu Artisans du Monde to klasyczna, wyrazista i intensywna w smaku tabliczka. Aksamitna, delikatna, z mocnymi nutami kakao, a jednocześnie bez częstej w produktach z prażonego kakao goryczki. Nie zawiera żadnych dodatków smakowych, a dodany w miarę oszczędnie cukier nie przytłumia smaku czystego, surowego kakao. Wszyscy ci, dla których liczy się ilość czekolady w czekoladzie na pewno docenią ten produkt. Warto kupić, warto zjeść 🙂

Chocolat Artisans du Monde L_03

Czekoladę kupiliśmy w jednym z miasteczek Normandii, ale nie trzeba jechać aż tam 🙂 Większość produktów Artisans du Monde można kupić również w sklepie internetowym. Jeśli chodzi o czekolady, najlepsze – z naszego punktu widzenia – są wszystkie wysokogorzkie z logo Artisans; żadnych mlecznych jak zwykle nie próbowaliśmy.

Skład: kakao i masło kakaowe z El Ceibo, cukier trzcinowy muscovado z Filipin i Paragwaju. Wszystkie składniki są pochodzenia organicznego. Bez lecytyny sojowej i innych śmieci.
Waga: 100 g
Zawartość kakao: nie mniej niż 85%
Alergeny: czekolada może zawierać śladowe ilości mleka, orzechów laskowych, migdałów i orzeszków ziemnych.

Czekolada jest bezglutenowa.

Cena: 4 EUR (w sklepie stacjonarnym)

Gdzie kupić: Francja i online –> Artisans du Monde

Chocolat Artisans du Monde L_02

Czekolada z czarnymi oliwkami 57%

$
0
0

Czekolada z suszonymi czarnymi oliwkami 57%.

Czasem nawet FiK się natnie.

Madryt, typowy butik dla turystów z hiszpańskimi smakołykami, prezentami, etc.: Oleoteca – La Chinata Sol. Przez nieco ponad tydzień byliśmy tu chyba z sześć razy, ponieważ sklep mieścił się 50 metrów od naszego mieszkania przy tej samej ulicy.

Czekolada z oliwkami_20

Na półce takie coś: mała ciemna czekolada z czarnymi oliwkami. Skład prosty, chociaż nie idealny, ponieważ na liście widać lecytynę sojową, ale niech tam. Poświęcamy się (do tego stopnia) sporadycznie. Waga tabliczki jak dla nas idealna (33 gramy). Producent hiszpański. Dodatek oliwek dający nadzieję na coś ciekawego. Kupiona.

Czekolada z oliwkami L_05

Czekolada z oliwkami L_06

W domu, po otwarciu opakowania, taka niespodzianka. Kartonik zewnętrzny okazuje się być skrytką dla czekoladowego kółka, które wypełnia je tylko na tyle, by ofoliowane okienko nie świeciło pustkami. Pozostała przestrzeń to miejsce dla kawałka kartonika wewnątrz, by osłabić zdolność kółka do przemieszczania się bez kontroli. Nie jest może tak śmiesznie, jak w przypadku pewnego producenta czekolad nijakich, który ozdabiał dodatkami tylko te fragmenty tabliczek, które widać było przez (znacznie mniejsze) kwadratowe okienko, ale trochę śmiesznie jednak jest 😉

Czekolada z oliwkami L_02

Czekolada z oliwkami L_03

W smaku: choć ciemna, to jednak (zdecydowanie za) mocno słodka, a oliwki smakują jak chrupkie orzechy… bez smaku. Coś tam skrzypi między zębami i jest tego całkiem sporo, ale na pewno trudno to uznać za czekoladę oliwną czy z wyraźnymi nutami oliwek. Nie, to tylko zwykła bardzo słodka ciemna czekolada z suszonymi oliwkami, z których wyparował cały smak. Nawet cienia słonej nuty, tak typowej dla suszonych oliwek, które znamy. Słodka jest może nawet tym bardziej, by przytłumić do reszty ewentualny kontrast smakowy. A przecież oliwki z czekoladą i kakao uwielbiają się nie od dziś – ZOBACZ (1) + ZOBACZ (2).

Trochę dziwne, że suszone oliwki są tu takie nijakie, kiedy na przykład suszone owoce to intensywna koncentracja smaku – kwaskowate wiśnie, słodkie morele, śliwki, winogrona czy truskawki (portugalskie) to zawsze pełnia smaku, a tu nic. Suche oliwkowe truchełka. Chrupiące, ale poza tym nie wnoszące do całości absolutnie niczego.

Można kupić – z ciekawości / naiwności / w urlopowym amoku, tak jak my, ale musu nie ma.

Skład: kakao, cukier, masło kakaowe, lecytyna sojowa, aromat, suszone czarne oliwki (20%). Zdjęcie etykiety ze składem: ZOBACZ
Waga: 33 g
Zawartość kakao: nie mniej niż 57%

Czekolada jest bezglutenowa.

Cena: 2,5 EUR

Gdzie kupić: sklep z podarunkami –> La Chinata Sol, Calle Mayor 44, Madryt, Hiszpania

Favarger – szwajcarska czekolada z tradycjami 66%

$
0
0

Favarger to szwajcarska marka czekolad i kakao, której początki sięgają roku 1826.

Najbardziej instynktowne skojarzenie ze Szwajcarią?

Albo tryptyk: ser – zegarki – czekolada (!), albo chociaż jedno z nich. A w dziejach Favarger niezwykłe jest to, że wszystko zaczęło się od uczucia, które połączyło właśnie zegarki (a konkretnie zegarmistrza) i czekoladę (czyli córkę wytwórcy czekoladowych łakoci). Gdzieś w tle być może odegrał swoje również jakiś szwajcarski ser 😉

Firma od 1875 roku rezyduje w Versoix w Kantonie Genewskim i do dziś pozostaje przedsiębiorstwem rodzinnym, które wbrew trendom rynkowym stara się zachować wierność swym manufakturowym tradycjom.

W tym roku w ramach jednego z wyjazdów będziemy względnie niedaleko (jakieś 100 km od Versoix), więc jeśli czas pozwoli, może tam zajrzymy. Favarger dba o turystów, oferując im m.in. chocolate tasting, zwiedzanie manufaktury, zakupy i czekoladowe warsztaty, a ceny tych przyjemności są mniej więcej 10 x niższe niż np. w Amedei, czyli bardzo akceptowalne.

Favarger L_01

Katalog produktowy Favarger obejmuje dość szerokie spektrum produktów (praliny, nugaty, batoniki, etc.), ale z FiK-owego punktu widzenia godne uwagi są ciemne czekolady, z czekoladą kulinarną (do gotowania) na czele. Ciemne, nie gorzkie, ponieważ górny pułap zawartości kakao w produktach Favarger to 66%. Żadna czekolada, ani tym bardziej pralina nie przekracza tej granicy. Takie czekolady określane są przez producenta jako „noir”, co praktycznie zawsze w przypadku francuskiego nazewnictwa charakteryzującego wyroby czekoladowe nieco zaciemnia obraz. Co do zasady, mianem ciemnej czekolady nie powinno się bowiem określać tych tabliczek, w których zawartość kakao wynosi poniżej 70%. Tak czy owak, to techniczne szczegóły. Liczy się przede wszystkim skład i smak.

A skład i smak czekolady do gotowania spełnia oczekiwania, choć nie byłoby źle, gdyby była ona nieco mniej słodka. Nawet przy 66% zawartości kakao, cukru – jak na ciemną czekoladę kulinarną – jest tu jednak odrobinę zbyt dużo.

Być może dlatego, że Szwajcarzy czekoladę do gotowania / wypieków mają w ofercie tylko jedną i przez to można odnieść wrażenie, że celowo stworzyli produkt w pół drogi, który ma zaspokoić potrzeby zarówno zwolenników gorzkiej, jak i mlecznej. Jeśli tak miało być – rozumiem, choć nie jestem entuzjastą rozwiązań typu dwa w jednym.

Favarger L_09

Favarger L_10

Tak czy owak, czekolada do wypieków nie zawodzi. Po pierwsze, jest ogromna, podobnie jak jej odpowiedniki np. w Amedei. Waży 1 kg i dzieli się na 10 x giga-kostek o wadze 100 g. Jest również bardzo gruba, dlatego najlepiej łupać ją na kawałki jak parmezan. Z doświadczenia wiem, że czekolada takich rozmiarów wystarcza na bardzo, bardzo długo (przy FiK-owej częstotliwości tworzenia czekoladowych deserów), świetnie znosi upływ czasu i nie szkodzi jej nawet całkiem spore przekroczenie terminu przydatności do spożycia. To zasługa czystego składu i właściwego przechowywania (w suchym chłodzie i mroku).

Favarger L_12

Klasyczne czekolady do wypieków (od dobrych producentów, a to kryterium z definicji wyklucza z tego grona każdą niby-czekoladę do wypieków made in Poland) wyróżnia m.in. krótka lista naturalnych składników i brak jakichkolwiek tzw. polepszczaczy. W czekoladzie do wypieków nie ma miejsca na emulgatory, konserwanty, aromaty czy inne sztuczne dodatki smakowe lub zapachowe. Dopuszczalne są tylko i wyłącznie kakao, masło kakaowe, cukier i ewentualnie przyprawy, czyli to, co składa się na czekoladę przez wielkie C. Pisaliśmy o tym już wiele razy, ale warto powtórzyć raz jeszcze: to dlatego większość czekolad do wypieków świetnie nadaje się nie tylko do kulinarnych zastosowań, ale też do spożycia. W większości przypadków mają lepsze składy (a tym samym lepszy smak!) niż zwykłe tabliczki, gdzie pokusa oszczędzania na składnikach, ścigania się na smaki i różne inne czary-mary wygrywa ze zdrowym rozsądkiem. Favarger do gotowania spełnia ten warunek. Jej lista składników ogranicza się do wskazanych powyżej, a dodatkowo zawiera wyciąg z wanilii. Poza tym, jest aksamitnie gładka, rozpuszczona na języku sprawia wrażenie nie czekolady kulinarnej, które dość często miewają bardziej chropowatą strukturę (jak np. Bresco), a po prostu wysokiej jakości tabliczki z długo konszowanego kakao. Jak podaje producent, to zasługa ilości dodanego do masy masła kakaowego, którego w czekoladzie ma być 42%. Smakuje znakomicie, a gdyby miała np. 80% kakao w składzie, można by się zakochać od pierwszego zjedzenia 🙂 W wydaniu 66% również nie ma się do czego przyczepić. FiK wolałby bardziej gorzką, ale większość z Was zapewne wybrałaby właśnie taką – słodszą – wersję i byłaby z tego wyboru zadowolona.

Jak czekolada sprawdza się w kulinarnej akcji, dam znać za jakiś czas, ale po pierwszej próbie nie ma podstaw do obaw. Jest naturalna i smakuje bardzo dobrze, a jej słodycz – dla nas nieco zbyt intensywna – dla innych zapewne będzie tylko zaletą. Jak zwykle 😉

Poza czekoladą do wypieków, oferta Favanger obejmuje klasyczne 100-gramowe tabliczki dostępne w 3 seriach: Manufacture / Heritage / Souvenir – ta ostatnia występuje w charakterystycznym opakowaniu z białym krzyżem na czerwonym tle, który cały świat identyfikuje ze Szwajcarią. Więcej o tabliczce Manufacture – za jakiś czas, w oddzielnym wpisie.

Favarger L_04

Pełną ofertę produktów Favarger można przejrzeć online, na przykład tu: Szwajcarskie Składy Czekolady, ale szczególną uwagę polecamy Wam zwrócić na ten oto orzechowy krem czekoladowy:

Favarger L_02

Favarger L_06

Favarger L_07

Jak na gotowy krem czekoladowy z orzechami, ma bardzo dobry skład: orzechy laskowe (48%), cukier, masło kakaowe, kakao, olej z orzechów laskowych i mleko w proszku (to nie zaleta, ale mleko w proszku oddaje wilgoć, dlatego jego znaczenie w takich produktach jest niestety istotne).

Krem ma głęboko orzechowy aromat, jest niesamowicie aksamitny i – choć mocno słodki – naprawdę doskonały. To chyba najlepszy gotowy spread, jakiego kiedykolwiek próbowaliśmy. Z miejsca przypomina się dzieciństwo i nutella w wielkich słojach, przywożona z zagranicy albo kupowana w Pewexach i wydzielana po max. łyżce dziennie przez rodziców lub dziadków świadomych szkodliwości spożycia nadmiaru cukru. Krem Favarger to taka nutella – pozbawiona wad tej wszystkim znanej – w wersji SWISS DELUXE 🙂

Duży plus za ilość orzechów laskowych w składzie (i olej orzechowy), jak również za brak innych, tańszych orzechowych wypychaczy, które mają tylko robić masę.

Jak to jeść, żeby nie zamienić się w kulę? 😉 Polecamy 1 małą łyżeczkę do czarnej kawy – raz w tygodniu – najlepiej w weekend, zamiast kostki czekolady. Wtedy krem wystarczy na długo i nie przetworzy się w zbędne sadło 😛

Dodatkowo, tytułem uzupełnienia garść informacji, które mogą być dla Was istotne:

Małe czekoladki z wizerunkiem Genewy na tabliczce (o wadze 12,5 g/sztuka) widoczne na zdjęciu powyżej to klasyczne gorzkie Heritage – bardzo smaczne (można kupić też mleczne), a ta w fioletowym opakowaniu to gorzka z czarną porzeczką wytwarzana z docenianych na całym świecie ziaren kakaowca z Sao Tome.

Przy czekoladach Favarger z dodatkiem owoców warto mieć na uwadze, że przed dodaniem owoców do masy czekoladowej, traktuje się je glukozą (dekstrozą). Etykieta nie wskazuje, czy glukoza jest kukurydziana, czy pszeniczna, a to sprawia, że nie wiadomo, czy czekolady z owocami można uznać za bezglutenowe. Zamówiliśmy pierwotnie czystą gorzką Heritage (nie zawiera glukozy), ale z uwagi na jej niedostępność zamiast niej dotarła 100-gramowa porzeczkowa. Trzeba będzie komuś oddać 🙂

Z kolei czekolady mleczne zawierają mleko w proszku, nie są więc wegańskie.

Skład: kakao, cukier, masło kakaowe, wyciąg z wanilii.
Waga: 1000 g
Zawartość kakao: nie mniej niż 66%

Czekolada jest bezglutenowa i wegańska.

Cena: 99 PLN

Gdzie kupić: Szwajcarskie Składy Czekolady, lotnisko w Genewie, butik w Versoix i w Genewie, reszta świata 😉

Favarger L_11

Favarger L_08

Laima – czekolada z Łotwy

$
0
0

Laima.

Laima to taki łotewski odpowiednik Wedla. Prawie dosłownie. Prawie, ponieważ Laima wciąż (na szczęście) posiada na tyle rozbudowany asortyment, że nawet nam udało się znaleźć u nich tabliczkę z akceptowalnym składem i nadającą się do jedzenia. Nie wszystko jest tu przeżarte emulgatorami, barwnikami i konserwantami, a jak jest w Wedlu – wszyscy przecież wiemy.

Marka istnieje od roku 1870. To wówczas niejaki Theodor Riegert uruchomił w Rydze pierwszą na Łotwie fabrykę czekolady. Po latach, ryska fabryka Riegerta stała się jednym z głównych producentów czekoladowych słodyczy wśród krajów nadbałtyckich. W 2013 r. otwarto w Rydze Muzeum Czekolady Laima (podobne działa np. w Kolonii pod szyldem Lindt), a w 2015 r. marka trafiła pod skrzydła litewskiej odnogi koncernu Orkla. Tu też zadziałał mechanizm podobny do tego, który zaistniał w Wedlu, przejętym przez japoński koncern Lotte.

Butiki Laimy rozsiane są po całej Rydze (i zapewne poza nią), a marka obecna jest wszędzie tam, gdzie obecnym być należy (w tym np. na lotnisku), a jej ładne, kolorowe sklepiki rozświetlają ulice miasta do późnych godzin nocnych – bywa, że są czynne nawet do północy. To popularne wśród turystów miejsce zakupu słodkich pamiątek oraz małych i większych prezentów. Odwiedziliśmy kilka takich przybytków w tym samym celu, poszukując jednocześnie choćby jednej czekolady, którą sami moglibyśmy zjeść. Bez nadzienia (w Laimie – jak w Wedlu – im bardziej wymyślny smak tabliczki, tym bardziej przerażający skład), bez mleka, bez cudów na kiju. Tylko kakao i cukier, jak to drzewiej bywało.

Znaleźliśmy jedną, która spełniła prawie wszystkie oczekiwania: to klasyczna gorzka tabliczka 90% kakao.

Laima L_03

Jest mocno gorzka, lekko goryczkowa, dosłodzona z umiarem, smaczna. Do tego ładnie zapakowana, więc bez wstydu można ją komuś wręczyć jako mały jadalny podarek zza wschodniej granicy. Występuje również w wydaniu mniej gorzkim (72%). Jedyny minus to dodatek lecytyny sojowej, niepotrzebnie też Laima używa odtłuszczonego kakao w proszku.

Tylko ta czekolada, z bardzo wielu starannie przez nas przejrzanych, nie zawierała na etykiecie żadnego składnika, który mógłby wzbudzić większy niepokój. Jeśli kupować coś made in Laima, to najlepiej właśnie to 🙂

Laima L_04

Laima L_05

Skład: kakao, cukier, masło kakaowe.

Waga: 100 g
Skład: masa kakaowa, odtłuszczone kakao w proszku, cukier, masło kakaowe, lecytyna sojowa, wanilia.
Zawartość kakao: nie mniej niż 90%
Czekolada jest naturalnie bezglutenowa i wegańska, ale powstaje w miejscu, gdzie są używane składniki, które mogą zawierać gluten.
Cena: ok. 2 EUR
Gdzie kupić: Laima (Ryga)

Hoja Verde 80% – organiczna czekolada z Ekwadoru

$
0
0

Hoja Verde – organiczna czekolada z Ekwadoru.

Hoja Verde (80% kakao) to czekolada from bean to bar (od ziarna do tabliczki), wyprodukowana w Ekwadorze z kakao odmiany Arriba.

Hoja Verde 80 L_03

Hoja Verde 80 L_06

Mała czekoladowa bestia. Niesamowity kwiatowy aromat, a w smaku m.in. nuty orzeszków piniowych.

To doskonały gorzki klasyk z bardzo oszczędnie dodanym cukrem (na 100 g produktu węglowodany z cukru to tylko 18 g), który w najmniejszym nawet stopniu nie przytłumia gorzkiego charakteru tabliczki, a tylko podkręca to, co w niej najlepsze. Smak niezapomniany. Kupiliśmy 80%, ponieważ nie było 100%, ale teraz setka śni nam się po nocach.

Świetna czekolada, jedna z najlepszych, jakie kiedykolwiek jedliśmy. Może nawet druga, max. trzecia na podium – tuż za Domori i Cacao Crudo?

Hoja Verde 80 L_05

W Polsce już nie do kupienia, takie miała wzięcie 😉 (kiedyś, bardzo dawno temu, przez chwilę była dostępna), ale jeżeli ktoś trafi na nią gdzieś poza PL, można kupować w ciemno. Najlepiej od razu wszystkie dostępne wersje. Jest mega, to naprawdę wyjątkowe smakowe doświadczenie.

Nagrody: Academy of Chocolate, bronze winner 2016

Skład: organiczne kakao, organiczny cukier trzcinowy
Zawartość kakao: nie mniej niż 80%
Waga: 50 g – podzielone na 7 dużych kostek
Opakowanie: zadrukowany kartonik i folia alu

Czekolada jest bezglutenowa i wegańska

Cena: 4 EUR
Gdzie kupić: Gourmet Experience, Madrid (El Corte Ingles)
Producent: Hoja Verde Gourmet, Ekwador

Hoja Verde 80 L_04

Hoja Verde 80 L_01

Modica Carruba z Sycylii – organiczna czekolada z karobem | Antica Dolceria Rizza

$
0
0

Modica Caruba z Sycylii – organiczna czekolada z karobem.

Modica Carruba to jeszcze jedna – po czekoladach z chilli oraz z nasionami konopi – tabliczka z sycylijskiej Starożytnej Cukierni. Więcej o manufakturze Antica Dolceria i miasteczku Modica przeczytasz TUTAJ.

Czekolady Modica są jedyne w swoim rodzaju – za sprawą metody wytwarzania, używanych składników, proponowanych smaków. Odwiedzić wyspę i nie spróbować chociaż jednej tabliczki z logo Modica Dolceria Antica Rizza (Antyczna Cukiernia Modica) to może nie zbrodnia, ale na pewno przejaw totalnej czekoladowej ignorancji.

Modica carruba L_07

Dzięki wyjątkowej, praktykowanej do dziś manufakturowej metodzie produkcji sycylijskich czekolad, które nie są konszowane, a ziarno kakao rozciera się tylko na zimno przy pomocy kamiennych żaren, struktura czekolady jest mocno ziarnista, z wyraźnie wyczuwalnymi kryształkami cukru. Taka technika stanowi bezpośrednie nawiązanie do metody stosowanej przez Azteków i Majów kilka tysięcy lat temu.

Craftowy charakter produktów Modica widoczny jest już na pierwszy rzut oka, wystarczy otworzyć opakowanie:

Modica carruba L_04

Czekolada sprawia wrażenie chropowatej. Ma ziemistą, grudkowatą konsystencję, która nie ma nic wspólnego z gładkimi i jedwabistymi długo konszowanymi tabliczkami. Ponoć przy zakupach tabliczek Modica online zdarza się, że mniej świadomi konsumenci reklamują towar stwierdzając, że czekolada jest stara i zepsuta 😉 Otóż, nie jest, ma wyglądać właśnie tak 🙂

Modica słynie nie tylko ze starożytnej metody wytwarzania, ale też z wysokiej jakości używanych składników i czystych składów swoich tabliczek. Stosuje wyłącznie surowce organicznego pochodzenia, które zawsze stanowią 100% składu produktu. Włosi nie kombinują ani nie chodzą na skróty. Ich czekolady to tylko ziarno kakao Trinitario (z Dominikany), cukier i przyprawy albo orzechy / owoce; żadnych emulgatorów, konserwantów i barwników, żadnego mleka czy dodanych tłuszczów (innych niż z kakaowca), tak często obecnych w wielu tańszych, szczególnie wytwarzanych na masową skalę produktach. Dzięki temu Modica jest też przy okazji wegańska i bezglutenowa.

Modica carruba L_06

Niestety, bywa, że metoda wyrabiania i jakość składników to jednak za mało. Czekolada z karobem smakuje o tyle średnio, że jest po prostu za słodka. Kakao stanowiące tu tylko 50% składu, do tego cukier i jeszcze karob (!) daje rezultat, który na dłuższą metę rozczarowuje. Tym mocniej, im więcej różnych czekolad Modica próbowało się wcześniej. Po co było tak słodzić? Szkoda, że wersja z karobem nie przybrała formy bardziej gorzkiej tabliczki (np. 80-90%), wówczas na pewno byłoby ciekawiej, a tak… jest po prostu (za) słodko i nic poza tym.

Produkt organiczny, wegański, bezglutenowy

Opakowanie: zadrukowana folia i kartonowe pudełko
Skład: kakao (Trinitario, Dominikana, min. 50%), masło kakaowe, cukier, karob (8%). Może zawierać śladowe ilości orzechów laskowych, pistacji, migdałów.
Waga: 100 g –> 4 duże kostki
Producent: Modica Antica Dolceria Rizza, Italia
Cena: ok. 4-5 EUR
Gdzie kupić: Sycylia i reszta Włoch, Malta, Amazon

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów FiKa!

Modica carruba L_03

Modica carruba L_02

Ikalia – 100% kakao. Bez pierdół.

$
0
0

Ikalia – organiczna gorzka czekolada. 100% czystego kakao – zero cukru, zero lecytyny, zero dodanych tłuszczów.

Czytaj też: Grenada Chocolate – gorzka setka z Grenady.

Ikalia to francuska organiczna gorzka czekolada z certyfikatem AB (Agriculture Biologique).

100% kakao oznacza, że kakao jest jedynym składnikiem tej tabliczki. Nie ma tu nic więcej. Ani grama cukru, żadnej lecytyny i innych emulgatorów, żadnych dodatkowych tłuszczów innych niż te, które są naturalnie zawarte w kakao. A samo kakao pochodzi z certyfikowanych ekologicznych plantacji, prowadzonych z poszanowaniem reguł sprawiedliwego handlu (fair trade).

Właścicielem marki Ikalia jest EURL Saveurs et Nature. W portfolio marki dominują czekolady o zawartości 70% kakao, ale to setka jest najczystszą czekoladą w ich katalogu. I jedną z najsmaczniejszych, jakich dotąd spróbowaliśmy. Nie przebija Grenady, której pozycji na podium na razie chyba nic nie zagraża, ale plasuje się tuż za nią.

Ikalia Noir 100 L_03

Ikalia Noir 100 L_04

Ikalia jest kakaowa, wyrazista, mocno gorzka. W aromacie, i w smaku. Recz jasna, pozbawiona goryczki, której w dobrej setce nie ma prawa być. Jest delikatna, świetnie wyważona, solidna, twarda i chrupka, a rozpuszczona na języku staje się jedwabista.

Tu, drodzy Państwo, chodzi o kakao, a nie o bzdety typu nowe smaki i kolorowe nadzienia. Cukier odbiera czekoladzie duszę, zakłóca kakaowy porządek rzeczy, tłumi i psuje to, co w kakao najlepsze, ale tu – na szczęście – go nie ma.

Ikalia Noir 100 L_05

Warto kupić, smakować, docenić. Czekolada jest dostępna np. w organicznym supermarkecie w Paryżu przy 1 Rue le Goff (Magasin de produits issus de l’agriculture biologique – patrz pkt 11 wpisu o PARYŻU) oraz online w oficjalnym sklepie marki.

Gorzka Ikalia, podobnie jak inne setki, warto zestawiać z espresso oraz z dobrym porto (czytaj: Porto – krótki kurs). Kawałek takiej wolnej od cukru czekolady i kieliszek słodkiego porto to najdoskonalszy z deserów. Idealna gra kontrastów 🙂

Produkt organiczny & fairtrade

Waga: 100 g
Opakowanie: folia i kartonowa koperta

Skład: czyste kakao 100% z organicznych upraw, bez cukru i innych dodatków
Producent: EURL Saveurs et Nature
Gdzie kupić: Paryż, sklep internetowy
Cena: 7 EUR

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

Ikalia Noir 100 L_02


El Inti Grand Cru Criollo – gorzka 70% z peruwiańskiego kakao

$
0
0

El Inti Grand Cru – gorzka francuska tabliczka 70% z peruwiańskiego Criollo.

Craftowa El Inti to jedyna jak dotąd czekolada, przy której po pierwszym gryzie z automatu pojawiło się takie oto skojarzenie: smakuje jak klasyczna gorzka Raw Cocoa 70% kakao. Jest tak samo mocno kakaowa (obydwie zawierają identyczny % kakao), lekko kwaskowata, mało słodka, a do tego ma równie solidną, twardą strukturę. To zasługa surowego kakao Criollo, z którego wytwarzane są obydwie czekolady.

Francuska tabliczka – tak samo jak Cocoa – jest wegańska i bezglutenowa, ma prosty skład i powstaje z surowców organicznego pochodzenia. Różnica polega na tym, że El Inti nie jest słodzona odparowanym nektarem palmy kokosowej, a organicznym cukrem trzcinowym (co jednak – o dziwo – nie wpływa negatywnie na smak Criollo) oraz zawiera odrobinę chilli. Jest go naprawdę niewiele (tylko 0,1% – nie zaszkodziłoby dodać więcej), ale i tak daje fajny efekt: bardzo delikatne, choć zauważalne ostre nuty pojawiają się nie od razu, a po chwili. Fajny, przyjemny finisz z ostrą papryczką w tle.

Jeśli ktoś szuka wyraźnie aromatyzowanych tabliczek o zaskakujących i mocnych, wyrazistych smakach, ten produkt raczej niczym go nie zaskoczy. Chilli daje się zauważyć, ale trzeba skoncentrować się na smaku i pozwolić, by rozwinął się na podniebieniu. Można założyć, że szybki kęs czekolady np. do kawy czy herbaty skutecznie zagłuszyłby tę łagodną ostrość.

Ogólnie rzecz biorąc, warto kupić El Inti przede wszystkim ze względu na skład i filozofię, która za nią stoi. Czekolada jest czysta, organiczna, z najlepszych składników, wytwarzana z poszanowaniem reguł handlu fair trade. Bardzo smaczna, ale chilli na etykiecie to wabik, który nie do końca spełnia oczekiwania. Z drugiej strony, to – jak na razie – jedna z najciekawszych francuskich czekoladowych marek, która oferuje słodycze o naprawdę dobrym składzie, z certyfikatem Agriculture Biologique.

Gdzie kupić: np. w organicznym supermarkecie w Paryżu przy 1 Rue le Goff (Magasin de produits issus de l’agriculture biologique – patrz pkt 11 wpisu o PARYŻU).

Produkt organiczny, fairtrade, wegański i bezglutenowy

Opakowanie: bibuła i folia alu
Waga: 100 g
Skład: kakao Criollo, surowy cukier trzcinowy, masło kakaowe, chilli (0,1%). Wszystkie składniki są certyfikowane jako pochodzące z upraw bio/eko.
Producent: Saldac – Montelimar, Francja
Cena: 6 EUR

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

TORRONS VICENS Bio: gorzka czekolada z całymi orzechami laskowymi

$
0
0

Torrons Vicens Bio: organiczna hiszpańska gorzka czekolada.

Torrons Vicens to rodzinna firma, która od 1775 r. – w Agramunt  zajmuje się rzemieślniczym wytwarzaniem nugatu (oferuje go w przeszło 150 wariantach). Bazowa, tradycyjna nugatowa receptura również wywodzi się z wioski Agramunt, to jest z miejsca, gdzie narodzić się miała tradycja wytwarzania hiszpańskich nugatów i czekolady z kamienia (Torro –> nugat oraz Xocolata a la Pedra –> czekolada z niekonszowanego kakao, ucieranego przy pomocy kamiennych żaren, jak np. Bresco).

Najstarsze dokumenty wskazujące Agramunt jako źródło pochodzenia nugatu datowane są ponoć na rok 1741, nikt nie ma jednak wątpliwości, że hiszpańska tradycja wytwarzania nugatu sięga znacznie bardziej zamierzchłej przeszłości.

Całkiem niedawno, bowiem dopiero w 2010 roku Torrons Vicens otworzyła pierwsze sklepy stacjonarne pod własną marką – na początek w Sitges i La Jonquera. Od tamtej pory sieć nieustannie się rozwija. Dziś działa już ponad 30 butików, w Hiszpanii i za granicą. W centrum Madrytu zidentyfikowaliśmy dwa – jeden przy Calle Mayor, więcej o nim TUTAJ.

Turron Ecologico z organicznej serii Bio Lluch to tabliczka, która jest świetną – i mocno podrasowaną – wersją mojego najlepszego czekoladowego wspomnienia z dzieciństwa. Kto nie pamięta ciemnej czekolady z całymi orzechami laskowymi, zapakowanej w kartonik z okienkiem? Albo solidnych 200-gramowych tabliczek Chateau, wśród których była między innymi gorzka z całymi migdałami i ciemna z orzechami laskowymi? Dziś pewnie okazałoby się, że coś tam w ich składzie nie bangla, ale na tamten PRL-owski czas importowanych słodyczy były najlepsze na świecie.

Organiczna Torrons Vicens też swoje waży (200 g), a orzechami wypakowano ją uczciwie – po brzegi. To właściwie bardziej orzechy w czekoladzie niż czekolada z orzechami 😉 Jeśli wziąć pod uwagę drugi niewątpliwy pozytyw, czyli mocno wytrawny smak (mało cukru, tak trzymać!), okazuje się, że mamy do czynienia z czekoladą idealną w swej prostocie.

Ekologiczne surowce, prosty i naturalny skład, odpowiednio zrównoważone smaki, bogactwo orzechów, niska cena względem jakości i powszechna dostępność (w Hiszpanii) sprawiają, że naprawdę nie ma się do czego przyczepić*.

Jako że czekolada jest solidna i gruba, najlepiej łupać ją nożem jak parmezan.

*Ewentualnie, można przyczepić się do tego, że choć czekolada jest opakowana w kartonik z papieru z odzysku, to obleczono ją również w folię. Bardziej spójnie byłoby bez niej.

Produkt organiczny, wegański i bezglutenowy (certyfikowany jako gf)

Opakowanie: kartonik i folia
Waga: 200 g
Skład: kakao, cukier trzcinowy, masło kakaowe, orzechy laskowe (40%). Zawartość kakao 60%. Wszystkie składniki są certyfikowane jako pochodzące z upraw bio/eko.
Producent: Torrons Vicens – Xoxolates Ecologics Bio Lluch, Agramunt, Hiszpania
Cena: 7,20 EUR

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

Goodio: It’s all good – surowa organiczna czekolada z rokitnikiem

$
0
0

Goodio: It’s all good – surowa organiczna czekolada z Helsinek.

Co się wydarzyło, kiedy Jukka Peltola, spec od gier z Rovio Entertainment (firmy, która stworzyła i wylansowała Angry Birds) zainteresował się jakością żywności i jej wpływem na samopoczucie? Powstało Goodio.

Goodio to młoda, ale za to prężna fińska marka organicznych i surowych czekolad, powstała w 2015 roku w Helsinkach.

Goodio hołduje kilku podstawowym, jasno określonym regułom, które stanowią zarazem środek oraz cel trzech ojców założycieli tego przedsięwzięcia. To jakość, trwałość, dobre samopoczucie oraz transparentność w obszarze pochodzenia, pozyskiwania i przetwarzania produktów, z których powstaje czekolada.

Ziarno kakao pochodzi z farm w Ameryce Południowej i Afryce. Rozcierane jest w manufakturze w Helsinkach przy pomocy kamiennych żaren (proces trwa 72 godziny), co przekłada się na charakterystyczną, inną niż w klasycznie konszowanych tabliczkach, strukturę produktu. Wszystkie czekolady wytwarzane są ręcznie z surowego kakao, które dzięki przetwarzaniu na zimno pozostaje bogate w antyoksydanty. Jako słodzidło służy cukier z kwiatu palmy kokosowej – taki sam, jak ten dodawany do znanych wszystkim polskich słodyczy z surowego kakao –> Cocoa.

Ekipa Goodio deklaruje, że granicy ich perspektywy nie wyznacza zysk, a dopracowane w szczegółach produkty (opakowania to też strzał w 10!) wydają się uwiarygadniać tę tezę.

Czekolady Goodio to produkty inspirowane Finlandią – nordyckimi smakami i lokalnymi bogactwami natury. Powstają z czystych surowców organicznego pochodzenia, bogatych w składniki odżywcze i klasyfikowanych jako superfoods. Jest tu i dzika jagoda, i tak charakterystyczny dla Północy rokitnik, i korzeń lukrecji, a także m.in. – w jednej z tabliczek – peruwiańskie kakao Pure Nacional.

Po 2 latach od startu marka jest obecna w 5 krajach: w Finlandii, Szwecji, UK, USA i Hong Kongu. Polska pewnie nigdy nie znajdzie się na tej liście ;-), ale nawet jeśli nie wybieracie się w najbliższym czasie do Helsinek, czekoladę możecie zamówić również online. Co ciekawe, cena tabliczki w sklepie internetowym jest dokładnie taka sama jak na lotnisku Helsinki-Vantaa, gdzie Goodio kosztują 5,99 EUR za sztukę. Niestety, było tam dostępnych tylko kilka smaków (mamy miętę i rokitnik), a online można nabyć wszystkie dostępne wersje.

Czekolady są małe – 48 g, na jeden raz dla 2 głodnych ludzików. Kamienne żarna zapewniają fajną strukturę, a smak tabliczki z rokitnikiem to doskonała mikstura bardzo mocno zaznaczonego anyżu, kwaskowatego rokitnika i słodkawego korzenia lukrecji. Jest tu niby tylko 53% kakao, ale właściwy dobór składników i rozsądnie dawkowany cukier sprawiają, że czekolada nie wydaje się ani przesłodzona ani za mało kakaowa. Znakomita, idealnie wyważona kompozycja 🙂

Produkt organiczny, wegański, bez soi, bez laktozy i bezglutenowy (certyfikowany jako gf)

Opakowanie: kartonik i folia
Waga: 48 g
Skład: kakao, cukier z kwiatów palmy kokosowej, masło kakaowe, płatki kokosowe, puder z rokitnika, anyż, korzeń lukrecji.
Może zawierać śladowe ilości nerkowców.
Zawartość kakao 53%. Wszystkie składniki są certyfikowane jako pochodzące z upraw bio/eko.

Producent: Helsingin Suklaatehdas Oy (Goodio), Finlandia
Cena: 5,99 EUR

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

Pana Chocolate – surowa organiczna czekolada z Antypodów

$
0
0

Pana Chocolate – surowa organiczna czekolada z Antypodów. Z pomarańczą i figami.

Pana Chocolate to marka świetnych australijskich surowych czekolad. Organicznych, robionych ręcznie, o niskim indeksie glikemicznym, wegańskich (bez mleka i jego pochodnych), bezglutenowych, koszernych, bez soi i rafinowanego cukru, wytwarzanych zgodnie z regułami fair trade.

Kakao, z którego powstają czekolady Pana pochodzi z Boliwii i jest zbierane ręcznie. Kokosy pozyskiwane są na Filipinach, tłoczone na zimno masło kakaowe pochodzi z Peru, nektar z palmy kokosowej (jako jedno ze słodzideł) – z Indonezji, ciemny syrop z agawy – z Meksyku, dziki karob – z Hiszpanii, a organiczny cynamon – ze Sri Lanki.

Opakowanie czekolady jest ładne i dopracowane – mały, gruby kartonik, a w środku kompaktowa tabliczka owinięta w kolorowy papier ze skromną grafiką. Każda sztuka pakowana jest ręcznie.

Czekolady Pana oferowane są w poręcznym (i naszym ulubionym) rozmiarze mini. Mała 44-gramowa tabliczka w formacie batonikowym dzieli się na 6 grubych kwadratowych kostek.

Tabliczka z figami ma gładką, delikatną i dość zaskakującą konsystencję; to zasługa dodatku oleju kokosowego (etykieta nie podaje jego zawartości %). Jest naturalnie miękka i jedwabista, pełna smaku, a jednocześnie wypełniają ją dobrze wyczuwalne małe kawałki suszonych, ale mimo wszystko dość soczystych i ciągnących się fig.

W aromacie króluje niesamowicie mocna dzika pomarańcza. W smaku wyraźnie dominują figi, a pomarańcza dobrze je uzupełnia.

Jedyne, do czego można się przyczepić, to ilość słodzideł w jednej tabliczce o zawartości 70% kakao, która – jako gorzka – powinna być bardziej wytrawna. Po co pakować do czekolady jednocześnie odparowany nektar palmy kokosowej (cukier kokosowy), karob i ciemny syrop z agawy, a do tego wszystkiego jeszcze figi? Wystarczyłby sam cukier kokosowy albo tylko agawa + figi i pomarańcza. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo smaczna tabliczka, choć jak na gorzką – nieco zbyt słodka.

Produkt organiczny, wegański, bez soi, bez laktozy, koszerny i bezglutenowy (certyfikowany jako gf)

Opakowanie: kartonik i papier
Waga: 44 g
Skład: kakao, masło kakaowe, olej kokosowy, ciemny syrop z agawy, nektar z kwiatów palmy kokosowej, figi 14%, olejek z dzikiej pomarańczy 1%, karob, cynamon, sól himajalska.
Zawartość kakao 70%. Wszystkie składniki są certyfikowane jako pochodzące z upraw bio/eko.

Producent: Pana Chocolate.com, Australia
Cena: 20 PLN

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

Goodio – surowa czekolada z miętą

$
0
0

Goodio – surowa czekolada z miętą.

Jukka Peltola to rasowy korpoludek, spec od gier z Rovio Entertainment – firmy, która stworzyła i wylansowała Angry Birds. W pewnym momencie zadumał się nad stanem swojego zdrowia i kondycją psycho-fizyczną i w efekcie wciągnął go temat jakości żywności i jej zbawiennego wpływu na organizm. Jedzenie to przecież najprostsze, najłatwiej dostępne i relatywnie najtańsze lekarstwo. Tak w 2015 roku w Helsinkach narodziła się Goodio – wciąż początkująca, ale jednocześnie prężna fińska marka organicznych i surowych czekolad wytwarzanych metodą rzemieślniczą.

Goodio - surowa czekolada z miętą

W Finlandii jakość żywności ma znaczenie. Finowie cenią czystą, organiczną żywność z certyfikowanych upraw i hodowli, a Goodio świetnie wpisuje się w ten prozdrowotny i proekologiczny trend. Marka hołduje kilku podstawowym, jasno określonym regułom, które stanowią zarazem środek do celu oraz cel przyświecający trzem ojcom założycielom tego przedsięwzięcia. To jakość, trwałość, dobre samopoczucie oraz transparentność w obszarze pochodzenia, pozyskiwania i przetwarzania surowców, z których powstaje czekolada.

Ziarno kakao pochodzi z farm w Ameryce Południowej i Afryce. Rozcierane jest w manufakturze w Helsinkach przy pomocy kamiennych żaren (proces ten trwa 72 godziny), co przekłada się na charakterystyczną, inną niż w klasycznie konszowanych tabliczkach, strukturę produktu. Wszystkie czekolady wytwarzane są ręcznie z surowego kakao, które dzięki przetwarzaniu na zimno pozostaje bogate w antyoksydanty (przeciwutleniacze). Jako słodzidło do czekolad Goodio dodaje się cukier z kwiatu palmy kokosowej – taki sam, jak ten dodawany do znanych wszystkim polskich słodyczy z surowego kakao –> Cocoa.

Goodio - surowa czekolada z miętą

Czekolady Goodio to produkty inspirowane Finlandią – nordyckimi smakami i lokalnymi bogactwami natury. Powstają z czystych surowców organicznego pochodzenia, bogatych w składniki odżywcze i klasyfikowanych jako superfoods. Jest tu i dzika jagoda, i tak charakterystyczny dla Północy rokitnik, i korzeń lukrecji, a także m.in. – w jednej z tabliczek – peruwiańskie kakao Pure Nacional.

Po 2 latach od startu marka jest obecna w 5 krajach: w Finlandii, Szwecji, UK, USA i Hong Kongu. Polska pewnie nigdy nie znajdzie się na tej liście ;-), ale nawet jeśli nie wybieracie się w najbliższym czasie do Helsinek, czekoladę możecie zamówić również online. Co ciekawe, cena tabliczki w sklepie internetowym jest dokładnie taka sama jak na lotnisku Helsinki-Vantaa, gdzie Goodio kosztują 5,99 EUR za sztukę.

Czekolady są małe – 48 g, na jeden raz dla 2 głodnych ludzików. Kamienne żarna – tak jak w tabliczce rokitnikowej – zapewniają fajną strukturę, a smak tabliczki z miętą to doskonała mikstura wytrawnej, gorzkiej czekolady i mocnej, odświeżającej mięty. Miętowy smak jest cudownie naturalny i niesamowicie przyjemny. Aż trudno uwierzyć, że Goodio udało się osiągnąć tak doskonały efekt. Tajemnica tkwi w prostocie – to tylko 4 składniki wysokiej jakości, umiejętnie skomponowane.

Czekolada jest odpowiednio wytrawna – zawiera 65% kakao, a właściwy dobór składników i rozsądnie dawkowany cukier sprawiają, że nie wydaje się ani przesłodzona ani za mało gorzka. Smakuje świetnie. Posmak mięty, który przywodzi na myśl smak świeżych listków mięty czekoladowej czy marokańskiej nadaje jej absolutnie wyjątkowego charakteru.

Produkt organiczny, wegański, bez soi, bez laktozy i bezglutenowy (certyfikowany jako gf)

Goodio - surowa czekolada z miętą

Goodio – surowa czekolada z miętą

Opakowanie: kartonik i folia
Waga: 48 g
Skład: kakao, cukier z kwiatów palmy kokosowej, masło kakaowe, suszona mięta.
Może zawierać śladowe ilości nerkowców.
Zawartość kakao 65%. Wszystkie składniki są certyfikowane jako pochodzące z upraw bio/eko.
Producent: Helsingin Suklaatehdas Oy (Goodio), Finlandia
Cena: 5,99 EUR

LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!

Goodio - surowa czekolada z miętą

Artykuł Goodio – surowa czekolada z miętą pochodzi z serwisu Facet i Kuchnia.

Viewing all 63 articles
Browse latest View live